Układ wydechowy nie ma łatwego życia. Oczyszczanie i filtrowanie spalin, sięgających temperatury kilkuset stopni Celsjusza, koniec końców sprawi, że nawet najwytrzymalszy materiał ulegnie uszkodzeniu. Nie pomaga również fakt, że wydech jest umieszczony blisko jezdni, gdzie działają na niego takie czynniki, jak woda czy sól w zimie. Wszystko to znacząco wpływa na stan wydechu, a jego uszkodzenia może utrudniać pracę silnikowi, a nawet doprowadzić do poważniejszych usterek, więc warto reagować, kiedy coś jest nie tak.
Najwyraźniejszym sygnałem problemów jest głośniejsza praca samochodu. Może to świadczyć o uszkodzonym tłumiku, który wymaga naprawy. Często wystarczy go zaspawać, ale jeśli korozja posunęła się już za daleko, będzie konieczna wymiana. Elementy montażowe wydechów są ogólnie dostępne na rynku, więc nie powinniśmy mieć problemów ze znalezieniem odpowiednich. Jednak jeśli nie żyłujemy samochodu, tłumik powinien wystarczyć na dobre 5-10 lat.
Innym często zapychającym się elementem wydechu jest zawór EGR, ale tutaj zwykle wystarczy dobre czyszczenie, które powinno załatwić sprawę. Ponadto powinniśmy zwracać uwagę na filtr cząstek stałych, szczególnie kiedy nie robimy dużych tras, gdyż lubi się zapychać. Jeden filtr zwykle wystarcza na około 200 tys. kilometrów. No i katalizator, a w dokładnie sonda lambda – tę powinniśmy wymieniać co około 100 tys. kilometrów. Jeśli poszukujemy dobrej jakości katalizatorów, warto wejść na https://pamaku.pl/katalizatory-dedykowane-i2.html.