Posiadanie prostownika samochodowego może uratować nas z wielu opresji. Urządzenie to pozwala doładować akumulator, w momencie gdyby doszło do jego niespodziewanego rozładowania. Taka sytuacja może mieć miejsce na przykład wtedy, gdy przez pomyłkę zostawimy w pojeździe zapalone światła. Wtedy, po przyjściu do auta po kilku godzinach, najczęściej nie zapalą się już nawet kontrolki na desce rozdzielczej. Jeżeli mamy prostownik, wystarczy podłączyć go do klem i odczekać odpowiednią ilość czasu, by bateria znów była gotowa do pracy.
Najprostszym prostownikiem jest zwykła ładowarka, która daje napięcie w okolicach 14,5 V. Symuluje ona warunki, które panują w instalacji elektrycznej pojazdu w czasie pracy silnika. Dzięki temu akumulator jest ładowany powoli i nie dochodzi do nadmiernego gazowania elektrolitu. Dlatego też takiego prostownika możemy używać w domu, ładując akumulator uprzednio przyniesiony z auta. Oczywiście trzeba pamiętać, by zawsze ładować baterię w dobrze wentylowanym pomieszczeniu (np. kuchnia, łazienka).
Inną, często spotykaną w warsztatach maszyną, jest specjalna ładowarka z trybem rozruchowym (zazwyczaj zwanym BOOST). Jest ona nieco droższa od zwykłego prostownika, ale umożliwia odpalenie auta natychmiast po podłączeniu klem. Nie trzeba wtedy czekać kilku godzin, aż bateria ponownie się naładuje, można od razu rozpocząć jazdę. Poleca się je osobom, które mają garaż z gniazdkiem 230 V lub inny rodzaj dostępu do prądu sieciowego w pobliżu auta. W sklepie https://www.shop.bendiks.pl/ można zakupić ten i wiele innych typów prostowników i ładowarek samochodowych.